Domowe sposoby na rwę kulszową4.5 (89.57%) 69 głosy Rwa kulszowa pojawia się z reguły bardzo nagle, niezwykle silny ból uniemożliwia zmianę pozycji, wstanie z łóżka. Ostry atak może trwać przez kilka dni, a dolegliwości bólowe utrzymywać się nawet przez kilka dni. Jak sobie z tym radzić? Co to jest rwa kulszowa To schorzenie neurologiczne, wywołane… Read More » Domowe ćwiczenia na rwę kulszową . Ćwiczenia na rwę kulszową warto wykonywać w domu. Nie potrzebujemy do nich skomplikowanego sprzętu. Wystarczy piłka do masażu i mata lub materac aby przeprowadzić skuteczny trening łagodzący ból. Ćwiczenia rozluźniające, które warto zastosować na rwę kulszową to m.in.: Ulga w bólu rwa kulszowa ramię mięśnie plecy akumu. Stan. Nowy. Rodzaj. karku, pleców i szyi. 146, 26 zł. kup 5 zł taniej. 196,26 zł z dostawą. Produkt: Ulga w bólu rwa kulszowa ramię mięśnie plecy akumu. Na pewno warto ograniczać sacharozę. Znajduje się ona w cukrze białym itp. Takie produkty wręcz potęgują stany zapalne w organizmie. Trzeba zatem zrobić wszystko, by ich unikać. Poza tym należy odstawiać na bok czerwone mięso, czy rzeczy smażone itp. Sama dieta to jednak nie jest wystarczające rozwiązanie. Gość Kamcitcki. Rwa kulszowa - zespół objawów związanych z uciskiem nerwu kulszowego – największego nerwu obwodowego znajdującego się w organizmie człowieka. Nerw kulszowy ciągnie się od tylnej części uda, poprzez goleń, aż do stopy. Dla rwy kulszowej charakterystyczny jest nagły, niespodziewany i wyjątkowo dokuczliwy ból w Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd. Zdrowie Alergie Badania Choroby Choroby kobiece Cukrzyca Kręgosłup, stawy, kości Konopie lecznicze Grypa i przeziębienie Hormony Medycyna naturalna Oczy i wzrok Stomatologia Układ krwionośny Układ moczowy Układ nerwowy Układ oddechowy Układ odpornościowy Układ pokarmowy Leki i suplementy Uroda Ciało Dłonie i paznokcie Makijaż Skóra Spa i Wellness Stopy Twarz Włosy Kosmetyki naturalne Kosmetyki Ciąża i dziecko Ciąża Leczenie niepłodności Zdrowie dziecka Produkty dla dzieci Żywienie Diety Odchudzanie Produkty do jedzenia Witaminy i mikroelementy Zdrowe odżywianie Seks Antykoncepcja Choroby intymne Sztuka kochania Psychologia Lęki i fobie Relacje Stres Przepisy kulinarne Ciasta Dania wegetariańskie Desery Grill Koktajle i napoje Obiad Pizza Placki i naleśniki Przepisy na Wielkanoc Przepisy na Boże Narodzenie Przetwory Przystawki Sałatki Tarty Zapiekanki Zupy Środki czystości Testowanie produktów Książki Kwiaty w domu Aktualności Wideo Rwa kulszowa – domowe sposoby leczenia rwy kulszowej #41 Małgoś Uzależniony od forum **VIP** 6119 postów MiejscowośćBerlin Mój kącik kuchenny Napisano 18 lis 2010 - 21:56 Małgoś ja trafiłem na jakieś mocne (Tokay Zamoyskie) cały czas chodzą, a minęły już dobre 3 miechy :rolleyes:No to życzę cierpliwości... :grin: Za to efekt będzie zapewne zniewalający. Do góry #42 madlinka Napisano 02 sie 2011 - 16:12 Małgoś, nastawiłam dzisiaj ocet i mam pytanie jak po 10 dniach zleję to do innego naczynia, to czy powinnam to naczynie zakręcić czy tylko przykryć gazą? Trzymać w cieple czy raczej w piwnicy? Chodzi mi o przechowywanie przez 6 tygodni. Do góry #43 Małgoś Małgoś Uzależniony od forum **VIP** 6119 postów MiejscowośćBerlin Mój kącik kuchenny Napisano 02 sie 2011 - 16:17 Madlinko.. Ja przelewałam do słoja i nakryłam gazą. Ocet stał w temp. 6 tygodniach do butelek i do piwnicy . Do góry #44 madlinka Napisano 03 sie 2011 - 07:50 Do góry #45 pokemon15 pokemon15 Uzależniony od forum Użytkownicy 4171 postów MiejscowośćBogatynia Napisano 03 sie 2011 - 22:06 ocet w tym roku robiony na drożdżach te drożdże to jakos najpierw rozpuścić ? Do góry #46 zbyszeks2555 zbyszeks2555 Użytkownik Użytkownicy 61 postów Miejscowośćradomsko Napisano 03 sie 2011 - 22:44 ale po kiego te drożdze,robiłem kilka razy ale bez drożdży i było ok Do góry #47 Zbyh Zbyh Początkujący Użytkownicy 17 postów MiejscowośćKwaśniów D Napisano 04 sie 2011 - 12:59 Proponuję pominąć drożdże w nastawie i ograniczyć się tylko do udziału dzikich drożdży których jest mnóstwo w jabłkach. Wtedy mamy pewność, że fermentacja alkoholowa nie zdominuje octowej. W poprzednich postach pisałem o użyciu drożdży, jednak ostatnio pomijam ich używanie i efekt jest owoce są nie pryskane i czyste to można ich nawet nie myć, tylko ocierać suchą ściereczką i wtedy nie usuwamy drożdży dzikich, które znajdują się na skórkach owoców. Do góry #48 Biotit Biotit Weteran Użytkownicy 1576 postów MiejscowośćW-wa Napisano 11 sie 2011 - 12:18 Proponuję pominąć drożdże w nastawie i ograniczyć się tylko do udziału dzikich drożdży których jest mnóstwo w jabłkach. Wtedy mamy pewność, że fermentacja alkoholowa nie zdominuje octowej. W poprzednich postach pisałem o użyciu drożdży, jednak ostatnio pomijam ich używanie i efekt jest owoce są nie pryskane i czyste to można ich nawet nie myć, tylko ocierać suchą ściereczką i wtedy nie usuwamy drożdży dzikich, które znajdują się na skórkach zgadzam się z Tobą, ocet na szlachetnych drożdżach jest dużo lepszy w smaku, wiem co piszę bo porównywałem smaki. Mój nastawiony w zeszłym roku ma około 6%. Do góry #49 grizzly grizzly Weteran Użytkownicy 1386 postów MiejscowośćWielkopolska Napisano 11 sie 2011 - 16:30 ocet na szlachetnych drożdżach jest dużo lepszy w smaku,To kopsnij mi Twój przepis na pw. Już widza "szatański" uśmiech na twarzy PiS-a! :grin: Faktycznie musi to byc wyjątkowy ocet! :tongue: . Do góry #50 Grzegorz78 Grzegorz78 Użytkownik Użytkownicy 115 postów MiejscowośćWysokie mazowieckie Napisano 11 sie 2011 - 18:45 jak możesz daj recepte ja nie umiem sam zrobić oki Do góry #51 Małgoś Małgoś Uzależniony od forum **VIP** 6119 postów MiejscowośćBerlin Mój kącik kuchenny Napisano 11 sie 2011 - 20:19 Grzegorz... Biotit kiedyś pisał o drożdżach Zamojskich..poczytaj od początku temat Do góry #52 grizzly grizzly Weteran Użytkownicy 1386 postów MiejscowośćWielkopolska Napisano 11 sie 2011 - 20:40 Grzegorz... Biotit kiedyś pisał o drożdżach Zamojskich..poczytaj od początku tematMałgoś, jeśli chodzi o te "drożdże" to pewnie masz na myśli:WYRÓB DROŻDŻY WINIARSKICHmgr inż. PIOTR ZAMOJSKI I JAN ZAMOJSKIPODMARZYSZ NR 226-021 DALESZYCEnr tel. (0-41)317-19-57 tyko .................... jedno "ALE" !!!Najlepiej aby to PiS wyjaśnił,jemu zostawiam te przyjemność. :tongue: BTWPiS jako pierwszy zobaczył co "siem" ..... święci. :grin: . Do góry #53 Małgoś Małgoś Uzależniony od forum **VIP** 6119 postów MiejscowośćBerlin Mój kącik kuchenny Napisano 11 sie 2011 - 20:41 Tak..chodziło o nie... Ja robię na zwykłych,piekarniczych. Do góry #54 Zbyh Zbyh Początkujący Użytkownicy 17 postów MiejscowośćKwaśniów D Napisano 12 sie 2011 - 11:16 Podobno na temat gustów i smaków się nie dyskutuje ale osobiście nie zgadzam się, że drożdże mają aż taki wpływ na smak octu. Na smak zdecydowanie ma wpływ aromat i smak jabłek a zwłaszcza właśnie aromat skórki z jabłek , która dodana do nastawu i kilkakrotnie wymieniana podczas fermentacji wstępnej decyduje o aromacie octu. Podstawową zaletą fermentacji na dzikich drożdżach jest to, że mamy większą pewność , iż fermentacja alkoholowa nie zdominuje fermentacji octowej albo ( jeśli ruszy' z kopyta") jej nie zablokuje całkowicie i wtedy uzyskami wino marki" La patic" a nie ocet. Poza tym jeśli dajemy do nastawu dużą ilość skórki i gniazd nasiennych, to na nich jest taka ilość drożdży dzikich, że dodane drożdże winne mogą być "zabite" przez "dzikusy" i niby fermentujemy na winnych a w rzeczywistości fermentacja odbywa się na dzikich tylko my o tym nie wiemy. Chyba nikt nie ma zamiaru dodawać do octu pirosiarczanu potasu tak jak się to stosuje przy wyrobie wina domowego w celu min. pozbycia się dzikich drożdży i bakterii bo wtedy na bank nie otrzymamy octu tylko wino patykiem pisane. Pozdrawiam Do góry #55 abratek abratek Uzależniony od forum **VIP** 6032 postów MiejscowośćGrodzisk Maz. Mój kącik kuchenny Napisano 12 sie 2011 - 19:42 Zbyh, dziwne rzeczy Waść prawisz w temacie drożdży.... :shock: co ma piernik do wiatraka? :rolleyes: coś tam na temat drożdży wiem.... i dlatego mnie ta teoria nieco dziwi.....drożdże czy to dzikie czy winne czy piekarnicze etc. ..... zawsze są przyczynkiem do fermentacji alkoholowej!.... dopiero potem na skutek odpowiednich warunków (niskie stężenie alkoholu, tlen, temperatura) i przy udziale bakterii octowej (acetobacter) zachodzi proces utleniania alkoholu do kwasu... i jest to pseudofermentacjaNiemniej dziwi troszkę dodawanie drożdży do produkcji octu bo faktycznie nie potrzeba - dzikie powinny bezproblemowo radzić sobie z tak małymi stężeniami....co jednak nie znaczy że takie octy są niedobre - wiem że też dobrze smakują bom nawet kiedyś próbował Do góry #56 Małgoś Małgoś Uzależniony od forum **VIP** 6119 postów MiejscowośćBerlin Mój kącik kuchenny Napisano 12 sie 2011 - 19:54 eudofermentacjaNiemniej dziwi troszkę dodawanie drożdży do produkcji octu bo faktycznie nie potrzeba -pewnie nie potrzeba..ale ja.. to taki miś o małym rozumku..przynajmniej z zakresu fermentacji.. :mellow: Wczoraj jeden z forumowych kolegów mnie uświadomił ,że właśnie nie potrzeba drożdży do octu... no ale całe życie się człowiek uczy.. :blush: Następną partię octu ( chyba za rok ..bo mam zapas :tongue: ) zrobię już bez drożdży..i powiem :"jak było" :wink: :grin: Do góry #57 andrzej k andrzej k Uzależniony od forum ***SUPER VIP*** 13721 postów MiejscowośćPobiedziska Napisano 12 sie 2011 - 20:06 Następną partię octu ( chyba za rok ..bo mam zapas :tongue: ) Małgosiu , jeżeli mogę to o jedną buteleczkę ( tą najmniejszą ) octu się podmawiam . Tak na próbę nigdy jeszcze sam nie robiłem . Pozdrawiam Do góry #58 Małgoś Małgoś Uzależniony od forum **VIP** 6119 postów MiejscowośćBerlin Mój kącik kuchenny Napisano 12 sie 2011 - 20:13 Andrzejku.. przywiozę Ci ..ale najmniejsza butelczyna u mnie teraz ma 1 l ( po :thumbsup: smacznym trunku "grzańcu starotoruńskim" ) Do góry #59 abratek abratek Uzależniony od forum **VIP** 6032 postów MiejscowośćGrodzisk Maz. Mój kącik kuchenny Napisano 12 sie 2011 - 20:16 mam zapas :tongue:możemy Ci ulżyć :lol: przywieź ten swój zapas to się zlicytuje na prosiaczka :grin: Do góry #60 andrzej k andrzej k Uzależniony od forum ***SUPER VIP*** 13721 postów MiejscowośćPobiedziska Napisano 12 sie 2011 - 20:16 Andrzejku.. przywiozę Ci ..ale najmniejsza butelczyna u mnie teraz ma 1 l Małgosiu , już dziękuję :smile: i pozdrawiam . Do góry Racuchy, szarlotka, dania mięsne – możliwości wykorzystania jabłek zależą wyłącznie od kulinarnej inwencji. Wśród wielu inspiracji, szczególną uwagę zwraca prosty przepis na domowy ocet jabłkowy. To doskonały sposób na wykorzystanie owoców w pełni, łącznie z obierkami i pestkami. Właściwości zdrowotne octu doceniano już w starożytności, a sposobów na jego zastosowanie w kuchni nie brakuje. Niektórzy z nas mogą pamiętać ocet jabłkowy według przepisu babci. Na uwagę zasługuje także własnoręcznie zrobiony ocet winny. Powroty do tradycyjnych receptur są w modzie! Poznajmy sprawdzony przepis na ocet jabłkowy, który z łatwością można wykona w domowym zaciszu. Domowy ocet – dlaczego warto? Produkty dostępne na sklepowych półkach zazwyczaj nie mogą równać się octem przygotowanym samodzielnie. Dzięki przepisowi domowemu na ocet jabłkowy zyskujemy pewność, że mamy do czynienia z całkowicie naturalnym wyrobem. Przepis na ocet jabłkowy domowej roboty jest niezwykle prosty, więc poradzi sobie z nim każdy. Ocet jabłkowy – krok po kroku Złocisty kolor i wyczuwalny, jabłkowy aromat – taki efekt chcemy osiągnąć. Niektórzy piją go po rozcieńczeniu z wodą dla wzmocnienia i oczyszczenia organizmu. Inni znaleźli w nim aromatyczny składnik do różnorodnych potraw. Poznajmy prosty przepis na ocet jabłkowy! Potrzebujemy: - około 1 kilograma jabłek: najlepiej papierówek, renet i antonówek. W miarę możliwości kupujmy owoce, w przypadku których mamy pewność, że nie były pryskane chemicznymi środkami. - 1 litr przegotowanej wody. - 4 -5 łyżek stołowych miodu lub cukru: ich ilość należy dobrać w zależności od smaku jabłek. Słodkie okazy będą wymagać mniej słodkiego dodatku, kwaśne więcej. Ocet jabłkowy – jak zrobić? Jabłek od zaufanego dostawcy nie trzeba dokładnie myć. Na ich skórkach znajdują się bakterie i drożdże które przydadzą się w procesie fermentacji owoców. Wykrawamy jedynie części stłuczone lub nadpsute. Owoce należy pokroić w ćwiartki - wraz z gniazdami nasiennymi. Do usunięcia nadają się zdrewniałe ogonki. Jabłka umieszczamy w dużym słoiku, następnie zalewamy przegotowaną, letnią wodą z dodatkiem cukru lub miodu. Naczynie przykrywamy czystą, bawełnianą ściereczką lub ręcznikiem papierowym, całość owijamy sznurkiem lub gumką recepturką. Słój odstawiamy w ciepłe, ciemne miejsce. Należy kontrolować, czy jabłka cały czas są całkowicie zanurzone w wodzie z cukrem – inaczej istnieje ryzyko pojawienia się pleśni. Zawartość dobrze jest raz dziennie delikatnie przemieszać za pomocą dużej łyżki. Fermentacja potrwa około miesiąca. Gotowy produkt powinien być przejrzysty i mieć wyrazisty octowy zapach. Ze słoika przelewamy go przez szmatkę do mniejszych butelek. Szefowie kuchni, lubiący maksymalnie wykorzystywać wszystkie składniki, opracowali przepis na ocet jabłkowy ze skórek. Nadają się do tego obierki, które pozostały po przygotowaniu innych jabłkowych specjałów. Sam proces fermentacji wygląda tam samo, jak przy użyciu całych owoców. Przepis na ocet winny Ocet winny powstaje w wyniku fermentacji białych lub czerwonych winogron. W zależności od rodzaju wybranych owoców ma inny kolor, smak i zastosowanie kulinarne. Biały jest zdecydowanie delikatniejszy i świetnie podkreśla smak sałatek oraz innych potraw warzywnych. Do mięsnych marynat lepiej nadaje się bardziej wyrazisty ocet się kiedyś, jak zrobić ocet winny? Jego przygotowanie we własnej kuchni jest jak najbardziej możliwe! Podstawą octu może być wino, lecz my stawiamy na domowy sposób, uwzględniający użycie świeżych winogron. Przygotuj: - 1 kg owoców (wybierz odmianę w zależności od efektu, jaki chcesz uzyskać), - ¼ kg cukru, - 0,5 l przegotowanej wody. Wykonanie: W rondelku przygotuj roztwór z wody i cukru. W większym garnku ułóż winogrona, następnie zalej je wcześniej przygotowanym syropem. Całość przykryj czystą gazą. Ocet winny domowej roboty będzie gotowy po 3 tygodniach. Co zrobić, by ocet winny miał jeszcze ciekawszy smak? Można dodać do niego świeże zioła, np. estragon, rozmaryn, tymianek, majeranek albo liść laurowy. Ocet jabłkowy w kuchni Jabłka są doceniane w kuchni zarówno przez profesjonalnych kucharzy, jak i amatorów, przygotowujących posiłki tylko dla siebie i domowników. Powszechne uznanie zyskuje także ocet jabłkowy. Uwielbiają go wielbiciele mięsnych potraw i po spróbowaniu grillowanej polędwiczki wieprzowej w occie jabłkowym trudno im się dziwić. Dla fanów wyrazistych smaków powstały skrzydełka w miodzie z imbirem. Informacje dotyczące tego, jak zrobić ocet jabłkowy domowym sposobem wykorzystywać warto zwłaszcza w tych momentach, gdy przychodzi ochota na niebanalne dania i nieoczywiste połączenia produktów. Gdy pogoda nie zachęca do zorganizowania przyjęcia w ogrodzie, sznycel po bawarsku z sałatką ziemniaczaną z jarmużem smakowicie poprawi nastrój. Ocet jabłkowy sprawdzi się w daniach, w których to warzywa dominują. Kaszotto z fetą i batatem jest tego znakomitym przykładem. Fani sezonowego gotowania w lecie będą zajadać się bobem z fasolką szparagową. W czasie wystawnych przyjęć sałatka z rukoli z łososiem z dodatkiem octu jabłkowego trafi w gusta wybrednych gości. Ból mięśni może być zwiastunem wielu chorób, dlatego też zdiagnozowanie jego przyczyn nie należy do najprostszych. Często bóle mięśniowe ostrzegają nas przed przeziębieniem i grypą, równie często są efektem zbyt intensywnego treningu i do kondycji trening przynosi różne skutki. Zbyt długi jogging, zbyt intensywna eksploatacja mięśni brzucha, zbyt długa lekcja tenisa. Wszystko to może spowodować, że następnego dnia nie jesteśmy w stanie podnieść się z łóżka. Winą obarczamy często zakwasy. Ćwiczenia siłowe prowadzą do uszkodzenia włókien mięśniowych, które może dawać o sobie znać nawet kilka dni po wykonywanym treningu. Zakwasy to ból spowodowany nagromadzeniem w mięśniach zbyt dużej ilości kwasu mlekowego. Zwykle znikają kilka godzin po treningu. Jak zapobiegać bólom mięśni i co zrobić, gdy już występują? Oto kilka prostych sposobów. ABC bolących mięśni 1. Odpowiednie rozciąganie Rozciąganie wskazanie jest zarówno przed, jak i po treningu. Spięte mięśnie mogą początkowo dawać wrażenie zbyt obolałych, by je rozciągać, jednak delikatna eksploatacja sprzyja rozluźnieniu. To również dobry sposób na zapobieganie naciągnięciom. 2. Troska o układ limfatyczny – skuteczny przepływ Jeżeli chcemy pozbyć się uciążliwego bólu mięśni, warto zadbać o układ limfatyczny. Jak to zrobić? Przede wszystkim spożywać produkty bogate we flawonoidy, takie jak zielona herbata czy liściaste warzywa. Prostym rozwiązaniem będzie też przyjmowanie sporej ilości płynów, czyli około 8-12 szklanek wody dziennie. Z pomocą przyjść może również joga oraz ćwiczenia rozciągające. 3. Rozgrzewająca maść Apteki oraz sklepy medyczne oferują nam całą paletę maści rozgrzewających, które skutecznie uśmierzą ból. Bolący mięsień warto owinąć plastikową folią, co wzmocni działanie. 4. Lodowy okład Szybką ulgę może przynieść również stosowanie lodowych okładów. Skutecznym, zimnym kompresem może być np. paczka mrożonych warzyw, które przykładamy do bolącego miejsca i trzymamy tak przez około 20 minut. Warto pamiętać, że to jedynie doraźne rozwiązanie, które nie zastąpi wizyty u lekarza. 5. Ocet jabłkowy na ciepło Być może nie będzie to rozwiązanie równie przyjemne, co kąpiel w pachnącym olejku, ale przyniesie upragnione skutki. Jeżeli do wody dodamy dwie szklanki octu jabłkowego, otrzymamy prostą receptę na rozluźnienie mięśni i szybką ulgę w walce z bólem. Alternatywą będzie użycie kilku kropel olejku miętowego. 6. Okład z gorącego ryżu lub fasoli Ryż lub fasolę wsypujemy do skarpetki i związujemy. Wkładamy ją do mikrofali i trzymamy tam około minuty. Po wyjęciu sprawdzamy, czy okład nie jest zbyt gorący, a następnie przykładamy fasolę lub ryż do bolącego miejsca. Wszystko to powinno przynieść szybką ulgę. Pamiętaj! Silnego bólu mięśni nie należy lekceważyć. Może być on skutkiem zbyt intensywnych ćwiczeń, może być też objawem poważniejszego schorzenia, którego nie powinniśmy ignorować. Jeżeli ból utrzymuje się przez dłuższy czas, należy udać się do lekarza! Ocet jabłkowy ma mnóstwo cennych właściwości. Dlatego warto go regularnie pić, dodawać do potraw, a także stosować zewnętrznie, na włosy czy skórę. Można kupić gotowy ocet lub przyrządzić go samodzielnie. Zobaczmy zatem, jak krok po kroku zrobić domowy ocet jabłkowy. Ocet jabłkowy tak naprawdę robi się sam. Przygotowania trwają kilkanaście minut (nie licząc zbioru czy kupna owoców), jednak na gotowy produkt trzeba będzie poczekać. Musi nastąpić proces fermentacji, który trwa nawet 6 tygodni. Im dłuższa i naturalniejsza fermentacja, tym lepszy i bardziej wartościowy ocet. Jeśli nie chcecie czekać, poszukajcie gotowych produktów, których jakość dorównuje tym domowym. Z podanych proporcji uzyskamy około 0,75 l octu. Orientacyjny koszt 1 l octu jabłkowego to 3-5 zł, w zależności od cen jabłek, pozostałych składników i akcesoriów. Jeżeli nie kupujemy jabłek i naczyń, to cena domowego octu jest naprawdę niska. Liczymy głównie poświęcony czas. Składniki: 1 kg świeżych, dorodnych jabłek (najlepiej z własnego sadu lub sprawdzonego źródła). Najlepsze są później dojrzewające odmiany, typu malinówki, antonówki i łyżek cukru (może być biały, trzcinowy lub miód).1 l wody (dobrej jakości, najlepiej przegotowanej lub przefiltrowanej). Potrzebne będą: Słoik (czysty, wyparzony).Wygotowana ściereczka, pieluszka tetrowa, gaza lub filtr do recepturka lub sznurek. Ocet jabłkowy produkcja krok po kroku: Do słoika wkładamy jabłka pokrojone w ćwiartki, paski lub kostkę. Im mniejsze kawałki, tym więcej się zmieści. Mogą być nieobrane, z gniazdami i pestkami. Można również wziąć obierki, resztki z jabłek wykorzystanych do ciasta, dżemu czy musu. Nic się nie zmarnuje!Rozpuszczamy cukier w ciepłej wodzie i wypełniamy nią słoik tak, by przykrywała jabłka. Lepiej dodać za dużo wody niż za mało. Pamiętajmy jednak, aby pozostawić ok. 10 cm wolnej słoik gazą i obwiązujemy sznurkiem lub gumką. Odstawiamy w ciemne i ciepłe miejsce. Jabłka powinny stale znajdować się pod wodą, inaczej mogą pokryć się pleśnią, a taki ocet będzie pierwsze kilkanaście dni fermentacji powinno się raz dziennie przemieszać płyn drewnianą łyżką, co zapewni dopływ tlenu i ułatwi zaprzestać mieszania, gdy jabłka zbrązowieją, opadną na dno naczynia i przestanie się wytwarzać piana, czyli zakończy się pierwszy etap pozostawiamy na kolejne 2-3 tygodnie (łącznie około miesiąca), po czym przecedzamy przez gazę, ściereczkę lub gęste sitko do czystego słoika i pozostawiamy w chłodnym miejscu na kolejne kilka dni do tym czasie, gotowy ocet ponownie przecedzamy i przelewamy do butelek. Płyn powinien mieć żółty odcień i być mętny. I ocet gotowy! Skąd wiedzieć, że ocet jabłkowy jest gotowy? Gotowy ocet powinien mieć słodko-kwaśny smak i zapach jabłek, a nie drożdży. Co więcej, płyn przestaje się pienić i nie robią się bąbelki. Ocet jest lekko mętny. Przelany do butelek, odstawiamy w ciemne miejsce. Jeśli zauważycie pleśń, niestety ocet należy wyrzucić, gdyż nie nadaje się do spożycia. Jeżeli w occie pojawi się matka, nie należy się tym martwić, gdyż świadczy to o tym, że ocet został dobrze zrobiony. Matkę można oddzielić od płynu i wykorzystać przy kolejnej produkcji (będzie szybciej fermentować). Może się zdarzyć, że ocet wyjdzie za słaby, bez koloru i mało kwaśny. Wtedy spróbujmy go ulepszyć, czyli dolać soku jabłkowego (1 szklanka na 1 l) lub cukru/miodu (1 łyżka na 1 l) i powtórzyć fermentację. Najlepszy ocet wychodzi z najlepszych jabłek Owoce nie powinny być pryskane, dlatego najlepiej, gdy są z własnego sadu lub nabyte ze sprawdzonego źródła. W wielu sklepach można dziś kupić jabłka ekologiczne. Ponadto jabłka mogą być obite, ale już nie robaczywe, spleśniałe czy nadgniłe. To, jak dobry będzie Wasz ocet zależy od tego, jak dobrych jabłek użyliście. Jak długo można przechowywać domowy ocet jabłkowy? Octu nie musimy przechowywać w lodówce, a w zacienionym miejscu, w szczelnie zamkniętej butelce, słoiku lub karafce. Można do tego wykorzystać butelki po winie czy innym alkoholu. Żywy ocet jabłkowy może być dobry nawet przez kilka lat, gdyż stale fermentuje, choć tego nie widać. Ocet jak wino, szczelnie zamknięty zyskuje mocniejszy aromat, klarowność i staje się smaczniejszy. Jednak zawsze warto kontrolować przydatność do spożycia. Gdy ocet straci smak, może to oznaczać zepsucie, pogorszenie jakości lub utratę walorów zdrowotnych. Staramy się nie przenosić do płynu bakterii, dlatego nie powinno się na przykład wkładać do środka brudnych lub “oblizanych” łyżek. Lepiej kupić ocet jabłkowy czy zrobić samemu? Domowy ocet to produkt świetnej jakości. Najlepszej. Znamy jego skład i każdy etap przygotowania. Mamy pewność, że nie zawiera sztucznych dodatków czy konserwantów. Wiemy o nim wszystko, nawet to, jak wyglądały jabłka, z których został wykonany. Trzeba się liczyć z tym, że czasami w trakcie produkcji może pojawić się pleśń i wtedy trzeba zacząć wszystko od nowa. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to czekanie. Kupienie gotowego octu z pewnością jest łatwiejszym i szybszym sposobem, ale pod warunkiem, że jest to produkt naprawdę dobrej jakości. Wiele sklepowych, szczególnie tych z marketów, jest wątpliwej jakości. Decydując się na zakup gotowego wyrobu, warto pamiętać, że dobry ocet jabłkowy jest niefiltrowany, czyli mętny. Nie powinien być pasteryzowany, ani zawierać konserwantów czy sztucznych dodatków. Nie ma odrzucającego zapachu czy smaku. Dokładnie taki jest ten żywy ocet jabłkowy. Jak i na co stosować ocet jabłkowy? Pisaliśmy już o tym, że ocet jabłkowy jest świetnym eliksirem na włosy oraz można go stosować na twarz. Wyjaśnialiśmy również, że ma sporo właściwości leczniczych, ale przypomnijmy jeszcze raz. Żywy ocet jabłkowy zawiera mnóstwo cennych składników (witamin, minerałów i bioflawonoidów), dlatego warto go stosować regularnie, zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. Sporo osób wykorzystuje go do walki ze zgagą, trądzikiem, łuszczycą, grzybicą, wysokim cholesterolem, nadwagą, żylakami, wrzodami, czy kurzajkami. Oczywiście ocet jabłkowy nie jest lekarstwem, a jedynie wspomaga kurację i profilaktykę różnych dolegliwości. Ocet jabłkowy dla zdrowia i urody Jeżeli chcemy spożywać ocet, to można go albo dodawać do potraw jako przyprawę, albo zrobić z niego napój. Istnieje sporo przepisów na napój octowy, ale najprostszy polega na wymieszaniu 1-2 łyżek octu ze szklanką wody. Potem wystarczy codziennie pić taką mieszankę. Opcjonalnie można dodać miód, cynamon czy sok z cytryny. Ocet można również wykorzystywać w celach kosmetycznych. Wtedy przygotowujemy z niego płukanki do włosów, szampony, toniki do twarzy, a także kremy i maseczki. Wydawałoby się, że nie ma problemów, z którymi by sobie ocet jabłkowy nie poradził. Dzięki regularnemu stosowaniu można pozbyć się trądziku, suchej skóry, łupieżu i przetłuszczających się włosów. Ocet jabłkowy ma działanie oczyszczające i antybakteryjne, dlatego warto przemywać nim twarz, a nawet całe ciało. Po pewnym czasie zauważycie wyraźne zmiany. Wasze włosy staną się piękniejsze, gładkie i błyszczące. A skóra miękka i delikatna. Przyśpieszy również gojenie się ran, a także złagodzi stany zapalne na skórze i zmniejszy opuchliznę. Na koniec dodajmy, że ocet jabłkowy jest w 100% naturalny i w zasadzie nie ma wielu przeciwwskazań, żeby go spożywać lub stosować zewnętrznie. Naprawdę warto na próbę przygotować go w domu i przetestować jego działanie. Życzymy powodzenia w przyrządzaniu! Oceń artykuł: Średnia: Głosów: 48

ocet jabłkowy na rwę kulszową forum